poniedziałek, 4 czerwca 2018

Okruch, Anna Ficner-Ogonowska

Piękna jest ta książka! Opowieść jest pogodna, ciepła i wzruszająca. Nie sądziłam, że taka będzie moja opinia, a jednak. Pierwsze strony książki i myślę o nieee, znowu sztampowa historia miłosna: niezwykłe wydarzenie łączy ludzi spotka ich kilka przeciwności losu, rozejdą się, zejdą i będą żyli długo i szczęśliwie. Nie tym razem! 



W tej historii miłość jest piękna, trwała,spotyka problemy, ale nie są to dylematy zakochanych. Autorka wplątała w opowieść tajemnice rodzinne sprzed lat. Nie przeszkadzało mi nawet to, że można się domyśleć w połowie książki o czym mowa. Ujawnienie tajemnic, nawet tych których się domyślamy podniosły emocje w książce do maksimum.

Świetny zabieg z narracją matki głównego bohatera. Spojrzenie z drugiej strony, kobiety z bagażem życiowych doświadczeń dało pełniejszy obraz rodziny.

Jedyne czego nie rozumiem to wydarzenia kończące książkę, zupełnie oderwane od tematyki opowieści, bo wcześniej książka nie odnosiła się do wydarzeń polityczno-społecznych wcale. 



Okruch

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz