wtorek, 28 sierpnia 2018

Pięć jesiennych premier, na które czekam

Co roku o tej porze odświeżam biblioteczkę o jesienne nowości czytelnicze. I jak co roku nie zawiodłam się na wydawnictwach i autorach, którzy chcą umilić coraz dłuższe i chłodniejsze wieczory codownymi, a czasem strasznymi historiami. Na co czekam tej jesieni?



Stulecie Winnych Opowiadania

Ałbena Grabowska

Premiera: 19 września 2018 r.
Wydawnictwo Zwierciadło

Największa niespodzianka to powrót do bohaterów Stulecia Winnych. To moje saga numer jeden! Na wiosnę 2019 roku będzie serial. Nie mogę się doczekać.



Z każdym oddechem

Nicholas Sparks

Premiera: 17 października 2018 r.
Wydawnictwo Albatros

Kolejna powieść obyczajowa i jak to u Sparksa nastawiam się na dużą dawkę miłości.






Kontratyp 

Remigiusz Mróz

Premiera: 19 września 2018 r.
Wydawnictwo Czwarta Strona

Do duetu Chyłka i Zordon mogę wracać do kwartał ;-) Jedynie z tą prawniczą serią w dorobku Mroza łączy mnie uzależnienie.




Zbrodnia w wielkim mieście

Alek Rogoziński

Premiera: 3 października 2018 r.
Wydawnictwo Filia

Polubiłam autora i jego zabawne podejście do kryminału. Muszę kilka historycznych pozycji nadrobić, ale skuszę się też na nowość.



W żywe oczy

JP Delaney

Premiera: 5 września 2018 r.
Wydawnictwo Otwarte

Lokatorka to było straszne i mroczne przeżycie, więc znowu chce poczuć tą grozę.


Standardowo wracam do ulubionych autorów. A wy na co czekacie?

sobota, 25 sierpnia 2018

Znowu Jojo Moyes i przygody Lou po raz trzeci

Po ostatniej przygodzie z książką o koniu z dystansem podchodzę do innych pozycji Jojo, ale nie mogłam sobie odmówić zajrzenia do dalszych przygód Lou Clark. Kto nie czytał książki Zanim się pojawiłeś, albo nie oglądam filmu temu polecam nadrobić, bo historia jest niesamowita i z niestandardowym zakończeniem.



Moje serce w dwóch światach to ewidentnie pokłosie powodzenia pierwszej i drugiej części. Książka nie ma porywającej fabuły, nie dzieje się w niej nie wiadomo co, ale... jest tak miło powrócić do przygód tej dziewczyny, że nie przeszkadza to zupełnie. Przyjemnie się czyta, co słychać u starych bohaterów i jak ułożyły się ich losy.

Lou przenosi się do Nowego Jorku, gdzie rozpoczyna nową pracę. Poznajemy tamtejsze realia, ludzi i to tych z najwyższych sfer, ich życie i zwyczaje, a także niespodziewanie poznajemy polską emigrantkę, która trochę namiesza w planach bohaterki.

Można się przyczepić, że autorka w kolejnej części wyśle Lou do Japonii, albo Australii i bez końca będziemy z nią chwytać chwilę i korzystać z życia, ale myślę, że jeżeli to będzie opisane w ten sposób to i tak się skuszę.



Moje serce w dwóch światach

Tłumaczenie: Agnieszka Myśliwy, Nina Dzierżawska

Cykl: Lou Clark (tom 3) Wydawnictwo: Znak Literanova



poniedziałek, 20 sierpnia 2018

Hashtag #nieporywa

Czy to dlatego, że czytałam ją z wieloma przerwami, bo nie miałam czasu? Czy to dlatego, że fabuła ciekawa, a opisy nudnawe, dialogi miejscami nijakie? Czego zabrakło mi w tej książce? 



Nie czułam napięcia i emocji, które czuję czytając tego typu literaturę. Przykładowo w Zaginionej dziewczynie od pierwszej do ostatniej strony myślisz, kombinujesz co się stało i nawet jak szybko poznajesz prawdę to dalej z zapartych tchem czekasz na finał. Skoro w Hashtagu główna bohaterka Tesa nie przeżywa zbytnio zaginięcia bliskiej osoby, to z podobną obojętnością podchodzi do tego czytelnik. Najważniejsza jest zagadka zapisana gdzieś w przeszłości, a to co się dzieje tu i teraz schodzi na dalszy plan.

Brakowało mi akcji, wartkiej, pełnej dynamizmu i porywających dialogów pomiędzy bohaterami. Większość z nich dotyczyła koncepcji zarządzania i teorii filozoficznych, trochę jakby czytać literaturę naukową.

Jakie widzę mocne strony? Główna bohaterka odbiega od postaci, które znam z mojej ulubionej serii o Chyłce, czy Forście. Nie jest przebojową kobietą sukcesu, ale zagubioną i trochę żałosną postacią z pokręconą przeszłością. Z pewnością współczujemy jej i jesteśmy ciekawi, co jest wytworem jej wyobraźni, a co prawdą. 

O ile samego winnego gry pod nazwą #apsyda możemy domyśleć się wcześniej, to już sama forma zakończenia i wplatanie w to bohaterów jest typowa dla Remigiusza Mroza - mocna i zaskakująca.

W przypadku autora pozostanę przy mojej serii z Chyłką, bo od dziś wiadomo, że 19 września pojawi się kolejny 8. tom Kontratyp.


Hashtag

Wydawnictwo: Czwarta Strona

 

wtorek, 14 sierpnia 2018

Nowości w biblioteczce

Do moich wakacyjnych planów czytelniczych wkradły się zmiany. Jak zawsze chcę przebrnąć przez zapasy w biblioteczce, a trafiają się nowości i "weź nie weź" ;-)




Na tapecie aktualnie mam Jojo Moyes i 3 część historii Lou "Moje serce w dwóch światach". Za mną też Hashtag Remigiusza Mroza, o którym na blogu wkrótce.
Z TBR na lato został mi tylko Arabski Syn, więc nie jest tak źle i mogę trochę namieszać, tylko gdzie trzymać te książki? :D




czwartek, 9 sierpnia 2018

Lepiej nie sięgać po Wybór Jasminy...

Po kilkunastu stronach zrozumiałam, dlaczego autorka przestrzega, że jest to pozycja dla osób o stalowych nerwach. 



Jest to książka opisująca przerażające i okrutne losy arabskich kobiet gwałconych przez arabskich najeźdźców. Nie brakuje w niej szczegółowych opisów aktów agresji, jakich dokonywali Irakijczycy na mieszkańcach Kuwejtu.

Opowieść koncentruje się głównie wokół dnia codziennego dwóch kobiet osadzonych w specjalnym więzieniu, mającym służyć do przetrzymywania seksualnych niewolnic. Książka zawiera również relacje reporterskie z wizyty autorki w centrum konfliktu irańsko-kuwejckiego. Zawiera fakty polityczne związane z oboma państwami i relacje mieszkańców.

My czytelnicy razem z główną bohaterką Jasminą zastanawiamy się, która z postaw wobec agresorów była właściwa. Czy wybór Jasminy dał jej szanse na normalne życie w przyszłości? 

Smutna to książka, żal tych kobiet, a jednocześnie autorka podkreśla, że to nie jest odosobniony przypadek, bo gwałty towarzyszą większości konfliktów zbrojnych na świecie.

Wybór Jasminy. Prawdziwa opowieść o niewolnicy, która wywalczyła sobie życie

Tłumaczenie: Grzegorz Łuczkiewicz

Wydawnictwo: Znak


czwartek, 2 sierpnia 2018

Niespodzianka od Gabrieli Gargaś

To chyba najlepsza książka autorki, którą czytałam. Pierwsze strony spędzamy z polską emigrantką, która wyjechała do Szkocji, uciekając ze złamanym sercem przed swoją przeszłością. Pomyślałam, że z jednej strony typowa obyczajówka się zapowiada, ale z drugiej strony fajnie będzie sobie przypomnieć, jak to było pracować za granicą, bo jako studentka miałam takie przygody.


 
Później spotyka mnie niespodzianka, bo życie bohaterki schodzi na drugi plan, a na pierwszy wysuwają się losy Szkotki, u której się zatrudniła. 

Ta historia ma swój urok, mamy tu powojenną miłość Szkotki i Polaka, bohatera wojennego. Jest w niej również mnóstwo smutku, bólu i tęsknoty za ojczyzną. 

Typowe dla pióra Gabrieli Gargaś są też dramatyczne wybory bohaterów, którzy zawsze muszę się zmierzyć ze sobą i swoimi pragnieniami i nie zawsze wybierają w oczywisty dla czytelnika sposób.
 
Lubię w książkach nawiązania do historii, w ten sposób poznajemy losy narodów bez ślęczenia w książkach historycznych. Autorka pochyliła się nad życiem ludzi po wojnie w Polsce, nakreśliła obraz Szkocji i stosunków społecznych po II wojnie światowej, a także przybliżyła współczesne realia życia na emigracji.
 
Ta książka to niespodzianka dla czytelników.

Minione chwile

Wydawnictwo: Filia