czwartek, 27 września 2018

#instaserial o ślubie

Do pierwszej części #instaserialu jakoś nie mogłam się przekonać, ale ta część mnie zaciekawiła, porwała i strona po stronie nie dała się oderwać od siebie.





Książka jest o przygotowaniach do ślubu pary lekarzy mieszkających  w dwóch różnych krajach. I chociaż ślub mam za sobą to ciekawie się czytało, jak bohaterka dokłada sobie pracy przez ślubem i z czym miała problemy. Teściowie to oczywiście numer 1 na liście ;-)

Nie zabrakło w książce zabawnych sytuacji i odwołań do pracy młodych lekarzy, co w sumie mnie najbardziej zainteresowało. Ciekawie czyta się również opowieści z czasów PRL i smaczki z tymi czasami związane. Zakończenie książki było w sumie smutne i trochę żal mi bohaterki, bo przecież ślub to jeden z najważniejszych dni w życiu.

Znając życie mamy ginekolog to druga z przyszłych 20 części instaserialu i myślę, że sięgnę po kolejne.


#instaserial o ślubie

Wydawnictwo: Roger Publishing




niedziela, 23 września 2018

Musso i kolejny hit?

O rety jak ja się wynudziłam przy początkowych stronach tej książki! Pytałam gdzie ten wysławiany Musso? Może jak ktoś zna Paryż, język francuski i interesuje się malarstwem to go porwą te początkowe opisy i dywagacje, nazwy ulic, czy dzieł sztuki. Mnie to prawie doprowadziło do odłożenia książki na zawsze.



Na całe szczęście akcja przeniosła się do Nowego Jorku i zamiast na malarstwie skupiła się na wątku porwania i morderstw. Fabuła w końcu zagmatwała się i z chęcią podążałam z bohaterami, aby rozwiązać zagadkę.

Można się przyczepić, że mało prawdopodobne jest, aby pisarz dopingował śledztwo, ale samo zakończenie bardzo zaskakujące i dowartościowało książkę.

Apartament w Paryżu

Wydawnictwo: Albatros

środa, 19 września 2018

Nie ma rodziców doskonałych - z serii jestem mamą

Ciężka i trudna to książka. To nie jest typowy poradnik, ale kawał literatury psychologicznej. Jest to pozycja dla odważnych, ponieważ musisz zmierzyć się przede wszystkim ze sobą, swoim nadszarpniętym poczuciem własnej wartości i głęboko skrywanym małym dzieckiem, które kiedyś też nie miało rodziców doskonałych.





Ciężko jest mi uwierzyć, że skrywane przed dziesiątkami lat emocje wychodzą z nas teraz, gdy mamy dzieci. To, że działamy z automatu i powielamy pewne schematy, a nawet zdania naszych rodziców, sama zauważyłam na własnym przykładzie. Jednak to, że płakałam w przedszkolu ma spowodować, że moje dziecko też będzie płakało? Podobno tak jest, nie mi to oceniać.

Tak wiele czynników wpływa na nasz brak cierpliwości, frustracje i emocje, że musimy głęboko zastanowić się nad samymi sobą i swoim zbiornikiem miłości, aby móc ją przekazywać dalej i nie czuć się z tym źle.

Książka daje do myślenia tym, którzy chcą się nad sobą zastanowić i nie boją się przyznać do błędów.



Nie ma rodziców doskonałych

Wydawnictwo: Esprit

piątek, 14 września 2018

Biuro M - poprawiacz humoru, jak Klub Matek Swatek

Czytając książki tego duetu można się popłakać... ze śmiechu. Tym razem trafimy do biura matrymonialnego, w którym nie tylko klienci szukają miłości.


 
Książka lekka i przyjemna, ale jak w każdej opowieści trafia się czarny charakter, który namiesza w akcji, ale doda jej trochę pikanterii. 

Bohaterowie to wachlarz najdziwniejszych ludzkich charakterów. Wracamy też do dobrze znanych nam mieszkańców Miasteczka, między innymi słynnej ze zdrowotnych nalewek Pani Wiesi.

Akcja książek w biurach matrymonialnych zawsze poprawia humor. Przypominają mi się przygody bohaterek Klubu Matek Swatek, które również polecam. 



Biuro M

Wydawnictwo: Filia

środa, 12 września 2018

Jesienne plany czytelnicze - TBR 2018

Oto moje ambitne plany czytelnicze, w których zarówno powieści obyczajowe, kryminały, książka o zdrowiu oraz literatura faktu, a także książka o rodzicielstwie.




A od czego wy zaczynacie jesienną lekturę?
 

środa, 5 września 2018

Arabski świat po raz siódmy

Po ostatniej części, jakoś tak bez entuzjazmu podchodziłam do przygód rodziny "naiwnych" kobiet, ale muszę przyznać, że podział akcji na kilka miejsc i bohaterów spowodował, że aż chciało się szybciej poznać ich losy.

Czytam te książki, głównie dlatego, że akcja dzieje się w czasach współczesnych i nawiązuje do aktualnych, bieżących problemów na Bliskim Wschodzie. Autorka jest mi w stanie dużo więcej wytłumaczyć i zobrazować, niż niejeden materiał w mediach. Telewizja nudzi się tematem i szuka kolejnej sensacji, a Tanya Valko sukcesywnie stara się nam tłumaczyć, jak wiele nieszczęścia spotyka zwykłych ludzi na terenie Syrii, Jordanii, czy Arabii Saudyjskiej.


Najciekawszym społeczno-politycznie elementem książki był według mnie opis życia w obozie dla uchodźców. Nigdy nie zastanawiałam się, jak wygląda tam życie i jakie żądzą nim zasady. Poraża nie tylko fakt okropnych warunków z jakimi przychodzi się mierzyć tym ludziom, ale też poczucia bycia wyrzutkiem tego świata, bez własnego miejsca na ziemi i celu w życiu.

Bohaterki Dorota, Marysia i Daria tym razem nie zawodzą i tracą trochę ze swojej naiwności. Autorka przeobraża kobiety w silne postaci, nie koniecznie postępujące uczciwie, ale potrafiące o siebie zawalczyć i ta zmiana jest bardzo na plus.   

Razem z mężem zastanawiamy się, jaki będzie kolejny tytuł książki, może Arabski wnuk ;-)? Bo to z pewnością nie jest koniec. Życząc zdrowia autorce, czekam na kontynuację.


Arabski syn

Cykl: Arabska żona (tom 7) 

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

wtorek, 4 września 2018

Chyba się uzależniam od tej autorki!

Każdy w książce Gabrieli Gargaś znajdzie coś dla siebie. Są tam historie młodych i starszych, dylematy mężatek, nastolatek i babć. Coraz częściej spotykamy też mroczne i krwawe sekrety postaci.




Wybacz mi to historia kobiety, która poświęciła się dla rodziny zapominając o sobie. Jest to również historia jej matki, która w jednej przypadkowej i dramatycznej sekundzie zmieniła swoje dalsze losy o 180 stopni.


Autorka pisze tak, że nie chce się odkładać książki. Poplącze losy bohaterów do tego stopnia, że kibicujemy im, aby wyszli na prostą.

Wybacz mi

Wydawnictwo: Filia



poniedziałek, 3 września 2018

Próbowałam już wszystkiego - z serii jestem mamą

Z polecenia Magdy z bloga wymagajace.pl skusiłam się na kolejną mamową pozycję. Szukam pomysłów na zwiększenie pokładów cierpliwości, której nigdy nie miałam za dużo i ta książka ponownie przypomina, że dziecko nie rozumie, tak jak dorosły.



Pobieżnie przekartkowując książkę, myślałam sobie, że ma więcej rysunków niż tekstu. Natomiast dzięki tym rysunkom książka jest bardziej dostępna, ponieważ podaje jasne przykłady sytuacji problematycznej i naszej reakcji w wersji pozytywnej i negatywnej.

Podstawowa zaleta tej książki to to, że powołuje się na konkretne, dostępne w danym wieku funkcje mózgu dziecka i możliwości, jakie ono daje. To, że dziecko kłamie, mówi ciągle nie, płacze, nie jest tym czym na pierwszy rzut okna nam się wydaje. Malucha mózg nie umie jeszcze poradzić sobie z określoną sytuacją. 

Wada książki jest taka, że wiedza ta niekiedy może powodować więcej wyrzutów sumienia rodzica, który zwyczajnie traci cierpliwość, a zachowanie dziecka nie jest celowym rzuceniem nam kłód pod nogi, a jedyną dostępną reakcją mózgu na ten moment.

Ja książkę pożyczyłam, ale warto jest ją mieć na swojej półce. Jest podzielona na określone lata/miesiące życia dziecka i warto w danym okresie sięgnąć i sobie przypomnieć z czym nasz bobas się musi zmierzyć.

I tak sobie myślę, że cieszę się, że tych książek nie czytałam przed narodzinami syna, bo nic z nich by w mojej głowie nie zostało. Dopiero, jak spotykasz daną sytuację i ona ciebie dotyczy bezpośrednio, to taki poradnik ma szansę zostać zrozumiany.

Próbowałam już wszystkiego! Jak radzić sobie z niesfornym dzieckiem bez bicia i krzyku

Tłumaczenie: Monika Wenta-Hudziak

Wydawnictwo: Esprit