Czy to wstyd czytać lektury szkolne?

Miałam wiele ulubionych lektur szkolnych, bo pochłaniałam zarówno te obowiązkowe, jak i uzupełniające. Czytanie to coś, co lubię od dzieciństwa. W szkole często spotykałam się ze zdziwieniem, bo jak można coś czytać i jeszcze powiedzieć, że w całości (a nie streszczenie) i do tego się podobało!?

Moje trzy ulubione lektury szkolne

Mistrz i Małgorzata, Michaił Bułhakow

Do dziś pamiętam zachwyt nad kartami tej książki, może dzięki połączeniu rzeczywistości z fantastyką, albo przewrotności szatana czyniącego dobro, a może z powodu miłości Mistrza i Małgorzaty. Książka wyśmiewa komunistyczną Moskwę, a także ukazuje zupełnie inne oblicze Piłata. Jest wyjątkowa!

Inny świat, Gustaw Herling-Grudziński

Pisałam już na blogu, że poszukuję często książek związanych z tematyką wojenną, mimo, że w szkole nie cierpiałam historii. Właśnie dzięki książkom  jestem w stanie nadrobić braki wiedzy historycznej, którą przez wiele lat w szkole ignorowałam, na rzecz lekcji matematyki i chemii. Opisana w książce historia pobytu w sowieckim obozie pracy przeraża i zadziwia, że po czymś takim można żyć dalej w normalnym świecie bez walki o jedzenie, sen i przeżycie.

Lalka, Bolesław Prus 

Wiem, że niektórych, a może nawet wielu z was denerwował Wokulski i Izabela, a w mojej ocenie to był bardzo dobry przykład tego, że są w nas sprzeczności. Z jednej strony Stanisław wie czego chce od życia, a z drugiej strony jest taki bezbronny w swoim uczuciu do Izabeli. Ona z kolei, jako irytująca i niedostępna arystokratka w głębi serca jest spragniona uczucia. Czuję niedosyt, że Bolesław Prus nie napisał kontynuacji tej książki. 

To była cudowna przygoda przenieść się w świat opisany w lekturach szkolnych!

Rozpoczął się nowy rok szkolny, zachęcam, aby każdy uczeń skusił się przeczytać, "przemęczyć" przynajmniej 3 pozycje z listy lektur obowiązkowych, a po kolejne sięgną sami. Czytanie uzależnia! 

Wasza ulubiona lektura to...?