Remigiusz Mróz zaskoczył wszystkich czytelników pozycją o Langerze. Czyta się ekspresowo. I o ile nastawiałam się na przemoc o tyle sam wątek miłosny kompletnie mi tu nie pasował. Za dużo teorii, którą niejako znamy z dialogów bohaterów innych książek. Pozostał natomiast niedosyt przeszłości młodego Langera. Plus za historię spotkania z Chyłką... Zakończenie w stylu autora.