poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Ja nie czytam książek! (?)

Według mojej znajomej e-booki to nie książki…więc ja nie czytam książek



Od kiedy św. Mikołaj obdarował mnie czytnikiem książek, większość pozycji w mojej kolekcji to e-booki. Kindle zawładnął moim czytelniczym światem. Na początku zachłysnęłam się możliwością posiadania tylu książek i nie wiedziałam, którą czytać najpierw, zaczynałam kilka jednocześnie, bo przecież... mam je ze sobą i mogę! Z czasem ogarnęłam moją elektroniczną bibliotekę i sukcesywnie dorzucam tam wyczekane perełki. 




Książki elektroniczne to pozycja dla leniuchów , którym nie chce się odwiedzać księgarń, odbierać paczek, ale przede wszystkim opcja dla osób
, które kochają książki, ale mają ograniczony metraż mieszkania. 

 Inne zalety, które wymieniają moi czytelnicy na FB:
  • świetna opcja dla Polaków mieszkających zagranicą, zamawiają online i mają natychmiast u siebie,
  • nieograniczona ilość książek, które można wziąć ze sobą na urlop,
  • czytnik jest lekki i mieści się w każdej torebce,
  • czytanie w ciemności, bo czytniki mają podświetlenie.
 

 Co wolicie – tradycyjną papierową książkę, czy e-booka?

3 komentarze:

  1. Na wakacjach zawsze mam w plecaku mój czytnik e-book. Kiedy jadę, czy to autokarem, czy pociągiem ustawiam większą czcionkę i wstrząsy pojazdu już mi nie przeszkadzają. Mogę oddać się bezgranicznie ciekawej lekturze. W zwykłej książce nie dało by się tak zrobić ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecam e-book, do pracy, do szkoły, w autobusie i w domu.

    OdpowiedzUsuń