wtorek, 23 sierpnia 2016

Ta książka to NUDA! #1

Dotychczas prezentowałam Wam książki, które uwielbiam, zaczytuję się i z wielką niecierpliwością czekam na kolejne części, bądź pozycje tego samego autora.


Dzisiaj chcę powiedzieć o dwóch książkach, które mnie nie zachwyciły, pomimo tego, że wiele osób uważa je za najwspanialsze i dokonujące przełomu w ich życiu…




Pozycja pierwsza to książka Jedz, módl się i kochaj Elizabeth Gilbert.  Zabrałam ją ze sobą na krótki wyjazd i nie miałam co czytać! Tak mnie zanudzała, że od razu zasypiałam. Opisywane dania z makaronu zwiększyły mój apetyt, ale nie na lekturę. Nie skończyłam jej! To była pierwsza, w mojej czytelniczej historii, pozycja, której nie dałam rady przełknąć ;-)
Wiem, że książka jest autobiograficzna i że powstał na jej bazie film o tym samym tytule, ale nie jestem w stanie się przemóc i go obejrzeć...


Druga z serii NUDA, NUDA, NUDA to Wieczory w Umbrii, Marleny de Blasi. Zachwycona jej pozycją Amandine z niecierpliwością czekałam na nowe dziecko. Książka koncentruje się wokół spotkań przyjaciółek, aby wspólnie gotować, jeść, pić wino i rozmawiać o życiu. Dałam jej szansę, dotarłam do połowy i zrezygnowałam, bo tyle innych pozycji czeka w kolejce, a akcja książki rozgrywająca się przy stole nie zasmakowała mi.


Wniosek jest taki, że nie nadaję się na czytelnika książek o rozmowach o życiu i jedzeniu ;-) być może jeszcze do nich nie dorosłam…




Czy jest jakaś pozycja, na której się zawiedliście?



 

2 komentarze: