Kolejna lektura za mną. Tym razem kontrastowo do kryminałów trochę klasyki, bo Północ i Południe.
Nastawiałam się na lekturę lżejszą, a spotkałam z zawiłościami ekonomicznymi, rozwojem związków zawodowych i różnicami klasowymi w XIX wiecznej Anglii. Oczywiście nie zabrakło wątków społeczno-obyczajowych, pokazujących min., jak próżne było życie kobiet z wyższych sfer.
Zupełnie nie zgadzam się z porównywaniem książki do powieści Jane Austen. Sposób pisania jest trudniejszy w odbiorze, a sam dobór tematyki pozbawia powieść infantylności.
Nastawiałam się na lekturę lżejszą, a spotkałam z zawiłościami ekonomicznymi, rozwojem związków zawodowych i różnicami klasowymi w XIX wiecznej Anglii. Oczywiście nie zabrakło wątków społeczno-obyczajowych, pokazujących min., jak próżne było życie kobiet z wyższych sfer.
Zupełnie nie zgadzam się z porównywaniem książki do powieści Jane Austen. Sposób pisania jest trudniejszy w odbiorze, a sam dobór tematyki pozbawia powieść infantylności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz