poniedziałek, 11 czerwca 2018

Czerwony Pająk, Katarzyna Bonda - 800 stron tekstu, czy warto?


Czytając książkę nie możesz się nigdzie spieszyć. Jest to kawał porządnej literatury z fachowym przygotowaniem w każdej z omawianych dziecin, czy to pracy policji, żeglarstwa, czy nurkowania. Nie przefruniesz przez kartki książki, tylko osadzasz się w nich, zagłębiasz na długo, poznajesz postaci, motywy ich działania i przeplatające się losy.
 

Nie ma tu miejsca na przypadki, nie ma mowy o odpłynięciu myślami w inne rejony. Czerwony Pająk wymaga skupienia i bycia tu i teraz z opisywaną historią. Jestem pod wielkim wrażeniem. Okularnik to mój numer 1 z serii, do teraz.... Czerwony Pająk to mistrzowskie domknięcie serii z Saszą Załuską.
 
Książka jest pełna niespodzianek już od początku. Poznajemy przeszłość Saszy i wydarzenia, które doprowadziły ją do profesji profilerki. Losy bohaterów z tejże przeszłości niejednokrotnie się przeplatają i plączą, tak, że nie jesteśmy pewni kto był kim w tej układance. Nie brakuje w niej zagadek, mafijnych porachunków, tajemniczych postaci pociągających za sznurki. Książka jest również pełna zwyczajnych ludzkich błędów, nietrafionych wyborów, które rzutują na całe życie. Jest w niej również miłość, nie tylko matczyna do porwanej córki, ale również miłość kochanków, którzy zrobią dla siebie wszystko, albo będą się nienawidzić i szukać zemsty.
 
Pisałam, że to moja prywatna premiera roku, powiem więcej to może być moja książka roku! Gratulacje Katarzyna Bonda, warto było czekać i nie dziwię się już, że napisanie takiej książki zajmuje tyle czasu. Szkoda trochę, że to już koniec…
 
Za lekturę dziękuję wydawnictwu MUZA. 

Zapraszam na bloga na recenzję pozostałych części serii (klik).

Czerwony Pająk

Katarzyna Bonda

Wydawnictwo MUZA


2 komentarze:

  1. Zgadzam się z tobą - dla mnie to też książkowy HIT tego roku. Dawno mnie żadna lektura tak nie wciągnęła :)

    OdpowiedzUsuń