Czekając na nową książkę Nicholas Sparksa odpłynęłam przy wcześniejszej historii "I wciąż ją kocham" od Wydawnictwo Albatros.
Jedna z mniej dopracowanych książek Sparksa, które czytałam. Mam
wrażenie, że pisząc ją obecnie rozwinąłby zdecydowanie wątki wojenne na
Bałkanach i w Iraku oraz z życia prywatnego bohaterów, skupiając się
bardziej na szczegółach. Tym niemniej jest to historia pięknej miłości,
nie tylko romantycznej, skorej do poświęcenia i wyrzeczeń. Czyta się
równie szybko i płynnie, jak każdą z książek autora. Czy kończy się
szczęśliwie? Sami się przekonajcie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz