poniedziałek, 2 lipca 2018

Czy pod rządami talibów kobiety mają coś do powiedzenia? - Kobiety z Kabulu

Jestem pod ogromnym wrażeniem siły i determinacji kobiet - mieszkanek Kabulu w Afganistanie za rządów talibów. Słaba, a jednak silna płeć przeciwstawiała się narzuconemu zepchnięciu na margines, a raczej zamknięciu w domach i pełnieniu roli niewidocznych w społeczeństwie. Nawet w takich warunkach rodzą się kobiety biznesu, ale też działaczki społeczne z wielkim sercem i chęcią pomocy innym.

Niesamowite było to, że główna bohaterka we własnym domu była w stanie rozwinąć biznes, otworzyć szkołę i zagwarantować środki do życia całej rodzinie, a nawet dzielnicy.



Książka ma typowo reporterski styk pisania. Zwięźle, krótko i na temat, jak przystało na dziennikarkę prasową. Przyzwyczajona w arabskiej serii do fikcji literackiej trochę mi brakowało opisów szczegółów z życia i otoczenia bohaterek, ale taki jest właśnie styl tej książki.

Kobiety z Kabulu

Wydawnictwo Prószyński i S-ka


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz